Wyjątkowo w piątek 8 października piłkarze Wissy Szczuczyn rozegrali swoje kolejne spotkanie w ramach rozgrywek piłkarskich 3 ligi grupy 1. Tym razem Szczuczynianie pojechali do Radomia na wyjazdowy mecz z tamtejszą Bronią w ramach 12 kolejki tego sezonu. Zdecydowanym faworytem meczu byli gospodarze, którzy posiadają dużo większe doświadczenie na tym poziomie rozgrywek. Różnicę widać było od pierwszego gwizdka i mimo sporadycznych ataków w 2 połowie, Wissa zasłużenie przegrała i coraz bardziej komplikuje sobie sytuację w tabeli. Zapraszamy na podsumowanie meczu.
Bezradność Wissy Szczuczyn w pierwszych 45 minutach
Po ostatniej porażce z Mamrami Giżycko, mecz w Radomiu miał dla zawodników trenera Marcina Gałązki jeszcze większe znaczenie. Od początku spotkania trener Wissy postawił na zwarte szyki obronne i próby kontr, jednak nie było do nich zbyt wielu okazji. Pierwsze 45 minut to zdecydowana przewaga Broni Radom, która starała się konstruować składne akcje. Zawodnicy ze Szczuczyna ograniczali się przede wszystkim do przeszkadzania swoim przeciwnikom. Efektem bezradności Wissy w pierwszej połowie była bramka, którą w 32 minucie strzelił Jan Głowacki i Radomianie wyszli na prowadzenie 1:0. Gol ten był pewnego rodzaju otrzeźwieniem dla schowanych za podwójną gardą piłkarzy Wissy. Nie mieli już czego bronić, jednak poza kilkoma stałymi fragmentami gry, zabrakło im do przerwy konkretów. Przed przerwą gracze Wissy Szczuczyn nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę przeciwników. Oba zespoły schodziły na krótką przerwę przy wyniku 1:0 dla Broni Radom.
Porażka mimo lepszej gry w drugiej połowie
W drugiej połowie piłkarze Wissy Szczuczyn zagrali bardziej odważnie, jednak wciąż nie wystarczało to na dobrze dysponowanych piłkarzy Broni Radom. Na uwagę zasługuje sytuacja z 55 minuty, kiedy to goście oddali swój pierwszy celny strzał w tym meczu, jednak zbyt słaby by zaskoczyć Kosiorka – bramkarza Broni. Radomianie na jedną dobrą akcję Wissy odpowiadali kilkoma swoimi, a znakomite zawody rozegrał w bramce Krzysztof Sztukowski, który zastąpił Huberta Gostomskiego. Gdyby nie jego dobra postawa, to Wissa mogłaby wracać na Podlasie z bagażem kilku bramek. Najlepszą sytuacją pod koniec meczu miał Karol Buzun, który uderzał z rzutu wolnego z odległości około 18 metrów. Niestety jego uderzenie poszybowało nad bramką gospodarzy. Gra Wissy Szczuczyn w drugiej połowie wyglądała znacznie lepiej, jednak z perspektywy całego meczu, zwycięstwo Broni Radom jest w pełni zasłużone. Żółte kartki w drużynie Wissy zobaczyli Marcin Szeibe, Wojciech Zalewski i Emil Łupiński. Piłkarze ze Szczuczyna na Podlasie wracali w złych humorach, jednak już w najbliższą środę będą mieli okazję do rehabilitacji, gdy zmierzą się u siebie z Pelikanem Łowicz.
Broń Radom – Wissa Szczuczyn 1:0 (32’ Jan Głowacki)
Skład Wissy Szczuczyn: Krzysztof Sztukowski – Emil Łupiński, Wojciech Zalewski, Krystian Maciejuk, Mateusz Zambrowski, Karol Buzun, Łukasz Tercjak (46’ Mariusz Łapiński), Marcin Szeibe (58’ Damian Toczydłowski), Kamil Sakowicz (46’ Michał Kosikowski), Dariusz Korytkowski (79’ Konrad Radzikowski), Patryk Koncewicz.
Nie tak miał wyglądać start Wissy Szczuczyn
Z pewnością nie tak wyobrażali sobie start w rozgrywkach 3 ligi grupy 1 podopieczni Marcina Gałązki. Mogli oczekiwać tego, że będzie bardzo trudno, ponieważ Wissa Szczuczyn to beniaminek tych rozgrywek. Nie spodziewali się jednak tego, że po 12 kolejkach będa mieli w dorobku tylko 8 punktów, a ich sytuacja w tabeli będzie coraz gorsza. Porażka z Bronią Radom podkreśliła jeszcze różnicę, pomiędzy graczami ze Szczuczyna, a zawodnikami, którzy od kilku lat występują na tym szczeblu rozgrywek. Inne wyniki potoczyły się tak, że Wissa zachowała 17 miejsce w lidze z dorobkiem 8 punktów, jednak coraz bardziej pogrąża się w strefie spadkowej. Zespoły nad tą strefą, w tym Znicz Biała Piska, Ursus Warszawa, ŁKS II Łódź, czy GKS Wikielec będą coraz trudniejsze do wyprzedzenia.
Po kolejnym zwycięstwie, liderem rozgrywek pozostaje Legionovia Legionowo, która ma 29 punktów i aż 7 punktów przewagi na drugą w tabeli Polonią Warszawa. Miejsce na podium z taką samą zdobyczą punktową jak Warszawianie, zajmuje jeszcze Unia Skierniewice. Zespołom tym po piętach depczą Świt Nowy Dwór Mazowiecki i Pilica Białobrzegi. Tabelę bez zmian zamyka Błonianka Błonie, przed którą są zespoły Sokoła Aleksandrów Łódzki, Wissa oraz Mamry Giżycko. Tak wygląda zestaw drużyn, które w tym momencie zajmują miejsca w strefie spadkowej i pożegnałyby się z rozgrywkami po sezonie.
Poniżej komplet wyników 12 kolejki 3 ligi grupy 1 oraz aktualna tabela:
KS Kutno – Ursus Warszawa 0:0
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:3
Znicz Biała Piska – Jagiellonia II Białystok 0:3
Legia II Warszawa – Błonianka Błonie 6:2
Pilica Białobrzegi – Polonia Warszawa 1:2
Mamry Giżycko – Unia Skierniewice 1:3
Broń Radom – Wissa Szczuczyn 1:0
Pelikan Łowicz – Legionovia Legionowo 1:2
ŁKS II Łódź – GKS Wikielec 2:2
Tabela:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty | Bilans bramkowy |
1. | Legionovia Legionowo | 12 | 29 | 24:13 |
2. | Polonia Warszawa | 11 | 22 | 22:11 |
3. | Unia Skierniewice | 12 | 22 | 23:15 |
4. | Świt Nowy Dwór Mazowiecki | 11 | 21 | 21:13 |
5. | Pilica Białobrzegi | 11 | 20 | 22:16 |
6. | Lechia Tomaszów Mazowiecki | 12 | 19 | 21:16 |
7. | KS Kutno | 12 | 19 | 14:13 |
8. | Legia II Warszawa | 11 | 18 | 21:14 |
9. | Broń Radom | 11 | 16 | 14:15 |
10. | Pelikan Łowicz | 11 | 15 | 16:12 |
11. | Jagiellonia II Białystok | 11 | 15 | 16:18 |
12. | GKS Wikielec | 12 | 14 | 15:18 |
13. | ŁKS II Łódź | 11 | 14 | 18:22 |
14. | Ursus Warszawa | 11 | 13 | 16:20 |
15. | Znicz Biała Piska | 12 | 11 | 17:21 |
16. | Mamry Giżycko | 11 | 10 | 11:23 |
17. | Wissa Szczuczyn | 12 | 8 | 9:17 |
18. | Sokół Aleksandrów Łódzki | 11 | 7 | 14:20 |
19. | Błonianka Błonie | 11 | 7 | 14:31 |
W środę u siebie z Pelikanem Łowicz
Piłkarze Wissy Szczuczyn nie będą mieli dużo czasu na rozpamiętywanie wyjazdowej porażki w Radomiu. Szansa na przełamanie i kolejną zdobycz punktową przyjdzie już w środę, kiedy na własnym stadionie zmierzą się z zajmującym 10 miejsce Pelikanem Łowicz. To bardzo doświadczony zespół, który w historii przez wiele lat występował na szczeblu centralnym rozgrywek piłkarskich w Polsce. W środowym meczu to goście będą faworytami, jednak gracze Wissy Szczuczyn muszą przełamać złą passę, jeśli chcą, by ich przygoda z 3 ligą potrwała dłużej niż tylko sezon. Wierzymy, że podopieczni Marcina Gałązki zapunktują i dostaną wiatr w żagle, który pomoże im w utrzymaniu.
Mecz Wissa Szczuczyn – Pelikan Łowicz odbędzie się 13 października o 19:00.