Wygrana Wissy w meczu na szczycie. Status quo w lidze zachowany

30 Kolejka 4 Liga

W miniony weekend rozegrana została 30 kolejka rozgrywek Keeza 4 Ligi w województwie podlaskim. Najciekawiej zapowiadał się pojedynek Wissy Szczuczyn z Promieniem Mońki, czyli drugiej i trzeciej drużyny w tabeli, które wciąż walczą o awans do 3 ligi. Swoje mecze w lidze rozegrały również drużyny ŁKS-u 1926 Łomża oraz Warmii Grajewo, które odniosły przekonujące zwycięstwa. Swój mecz podziałem punktów zakończył Orzeł Kolno.

Pewne zwycięstwo Wissy Szczuczyn w meczu na szczycie

Bez dwóch zdań mecz Wissy Szczuczyn z Promieniem Mońki miał ogromne znaczenie dla układu tabeli i jej końcowego kształtu w 4 lidze. W przypadku straty punktów danej drużyny, praktycznie wypadała ona z walki o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. W mecz doskonale weszli zawodnicy ze Szczuczyna, którzy już w pierwszych dwudziestu minutach zdobyli dwie bramki i wyszli na prowadzenie 2:0. To ustawiło mecz, a do przerwy nie padła już żadna bramka. Autorami trafień z pierwszych 45 minut byli Konrad Radzikowski oraz Bartosz Szaraniec, który pewnie wykonał rzut karny. Po przerwie na 3:0 podwyższył Emil Łupiński i stało się jasne, że to Wissa zgarnie 3 punkty i zachowa realne szanse na awans do 3 ligi, wciąż naciskając na liderujący Tur Bielsk Podlaski. Pod koniec meczu honorową bramkę zdobyli jeszcze goście, a całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem Szczuczynian 3:1. Kibice Wissy zwracali również uwagę na wydarzenia z Bielska Podlaskiego, gdzie miejscowy Tur podejmował MOSP Białystok i pewnie wygrał 3:0. W związku z tym wciąż utrzymuje w ligowej tabeli przewagę 2 punktów nad Wissą. W następnej kolejce Szczuczynian czeka wyjazdowy mecz z dobrze dysponowanym Orłem Kolno, a lider z Bielska Podlaskiego pojedzie do Siemiatycz na mecz z tamtejszą Cresovią.

ŁKS 1926 Łomża na szóstkę

W 30 kolejce ŁKS 1926 Łomża na własnym stadionie podejmował zespół Cresovii Siemiatycze i rozegrał doskonałe spotkanie. Od początku tego meczu piłkarze z Łomży narzucili własny styl gry, a w ich poczynaniach było widać bardzo wiele radości. Efektem tego było kilka szybko strzelonych bramek. Najpierw w 10 minucie do siatki Cresovii trafił Kacprzyk, a trzy minuty później prowadzenie na 2:0 podwyższył Brzozowski. Tego było jednak mało Łomżanom, którzy jeszcze przed przerwą dorzucili kolejne dwie bramki autorstwa ponownie Kacprzyka oraz Jastrzębskiego. Na zasłużone 15 minut przerwy ŁKS schodził więc przy prowadzeniu 4:0. Po przerwie gra trochę się uspokoiła, a piłkarze z Łomży cały czas kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Efektem tego były dwie kolejne bramki, które strzelili Zalewski oraz Brzozowski. Po tym meczu ŁKS ma w dorobku już w 57 punktów i wciąż walczy o zajęcie czwartego miejsca w lidze z Warmią Grajewo. W następnej kolejce ŁKS zagra właśnie wyjazdowy mecz z Grajewianami i od tego rezultatu może bardzo wiele zależeć dla końcowego układu tabeli. Do końca rozgrywek pozostały już tylko 4 kolejki.

Udana rehabilitacja Warmii Grajewo

Po niespodziewanej domowej porażce w zeszłej kolejce z zespołem Sparty Szepietowo, piłkarze Warmii Grajewo udali się na spotkanie z Dębem Dąbrowa Białostocka z chęcią rehabilitacji. Trzeba przyznać, że całkowicie im się to udało, choć pierwsza połowa niekoniecznie musiała wskazywać na to, że mecz z najsłabszą drużyną w lidze będzie dla Grajewian spacerkiem. Do przerwy padła tylko jedna bramka, którą w 42 minucie strzelił niezawodny Tomasz Dzierzgowski. Na szczęście dla kibiców Warmii worek z bramkami rozwiązał się po przerwie, co poskutkowało trzema bramkami strzelonymi w odstępie zaledwie 11 minut. Dwie z tych trzech bramek strzelił Tomasz Dzierzgowski, który tym sposobem skompletował hattricka, a czwarta bramka była autorstwa Piotra Chylińskiego. Na cztery kolejki przed końcem zespól z Grajewa traci do 4 miejsca w lidze 3 punkty i w następnej kolejce podejmie u siebie ŁKS Łomża, który zajmuje to miejsce. Mecz zapowiada się bardzo emocjonująco.

Orzeł Kolno podzielił się punktami ze Spartą Augustów

W minionej kolejce zawodnicy Orła Kolno udali się na wyjazdowe spotkanie do Augustowa z miejscową Spartą, która wciąż walczy o trzymanie w lidze. Dobrze dysponowani gracze z Kolna zdobyli kolejny punkt, a mecz zakończył się remisem 2:2. Ostatnie tygodnie dobrej dyspozycji sprawiły, że Orzeł Kolno zajmie miejsce w środku stawki i spokojnie będzie mógł przygotować się do kolejnego sezonu. Obecnie Kolnianie zajmują 10 miejsce w lidze z 36 punktami i mają aż 8 punktów przewagi nad kolejnym zespołem. Mała strata do drużyn na wyższych miejscach w tabeli sprawia, że Orzeł może powalczyć jeszcze o lepsze miejsce na koniec sezonu. W następnym meczu Orzeł Kolno na własnym boisku podejmie Wissę Szczuczyn, która wciąż walczy o awans do 3 ligi.