W miniony weekend rozgrywany był prawdziwy mecz sezonu Keeza 4 ligi, w którym występowały dwa najlepsze zespoły rozgrywek. Wissa Szczuczyn udała się na wyjazdowy mecz z Turem Bielsk Podlaski a stawką było zachowanie pozycji lidera oraz utrzymanie korzystniejszej pozycji przez końcem sezonu w walce o awans do 3 ligi. Niestety Wissa nie sprostała rywalom, którzy w tym sezonie nie ponieśli jeszcze porażki. W pozostałych spotkaniach bardzo pewne zwycięstwo odniósł podrażniony ŁKS 1926 Łomża, Orzeł Kolno przerwał swoją zwycięską passę, a Warmia Grajewo przegrała, czym potwierdziła, że w tym roku gra bardzo w kratkę.
Porażka Wissy Szczuczyn komplikuje ich sytuację
Wissa Szczuczyn na mecz z Turem Bielsk Podlaski udała się po bardzo ciężkim spotkaniu pucharowym w środku tygodnia, gdzie dopiero w karnych uległa rezerwom Jagielloni Białystok. Piłkarze ze Szczuczyna musieli odczuwać trudy tego spotkania i niestety było to widoczne w drugiej połowie meczu. Pierwsza połowa zaczęła się znakomicie dla Wissy, która po bramkach Toczydłowskiego i Łapińskiego prowadziła po 45 minutach 2:0 na boisku niepokonanego w tym sezonie rywala. Niestety po przerwie wszystko się rozsypało. Szczuczynianie w drugiej połowie stracili aż 4 bramki i ostatecznie przegrali ten mecz 4:2. Kluczowe dla wyniku były 4 minuty między 52 a 56 minutą spotkania, kiedy gospodarze bardzo szybko doprowadzili do remisu. Po tym spotkaniu droga do 3 ligi dla Wissy Szczuczyn znacznie się skomplikowała. Drużyna ta zajmuje drugie miejsce w lidze ze stratą dwóch punktów do Tura, który ma rozegrane jedno spotkanie mniej. Tuż za Wissą ze stratą jednego punktu znajduje się Promień Mońki. W kolejnym spotkaniu Szczuczynianie w roli gospodarza zagrają ze Spartą Augustów.
Dwa zwycięstwa ŁKS 1926 Łomża w ciągu kilku dni
Za zawodnikami ŁKS 1926 Łomża bardzo intensywne dni. Najpierw odrabiali oni zaległe spotkanie ligowe ze Spartą Augustów. Mecz ten rozegrano w środku tygodnia a ŁKS na własnym obiekcie pewnie wygrał 4:1 po bramkach Jastrzębskiego, Szymańskiego, Wasiulewicza oraz Cudakiewicza z doliczonego czasu gry. Do przerwy utrzymywał się wynik 2:0, a gospodarze z Łomży od początku kontrolowali przebieg spotkania. Na pewno zależało im na tym, by zmazać złe wrażenie, które pozostawili sobie w poprzednim meczu z Wissą Szczuczyn.
Już w weekend w ramach regularnie rozgrywanej kolejki ŁKS rywalizował w Łomży z Sokołem 1946 Sokółka. Był to kolejny pokaz siły ŁKS-u i kolejne bardzo przekonujące zwycięstwo. Tym razem gospodarze wygrali aż 7:0. Do przerwy Łomżanie prowadzili 3:0, a klasycznym hattrickiem popisał się Jastrzębski, który strzelanie zaczął w 13 minucie, a zakończył w 42 minucie. Swoją dominację ŁKS potwierdził po przerwie, gdy do siatki trafiali kolejno Cendrowski, Kamienowski, Szymański oraz Guzowski. Po tym spotkaniu ŁKS umocnił się na 4 pozycji w lidze z dorobkiem 53 punktów. W obecnej sytuacji zawodnicy z Łomży mają już tylko nikłe szanse na ewentualny awans, ale dobra postawa może napawać optymizmem przed kolejnym sezonem. Następny mecz zapowiada się niezwykle emocjonująco, ponieważ ŁKS uda się na wyjazd do Moniek, gdzie ich rywalem będzie Promień, który wciąż walczy o awans do wyższej ligi.
Warmia Grajewo z kolejną porażką
Swoją kolejną porażkę w Keeza 4 lidze ponieśli piłkarze Warmii Grajewo, którzy w tym sezonie grają bardzo w kratkę. Tym razem rywalami Grajewian byli piłkarze Hetmana Białystok, a mecz rozgrywany był w stolicy Podlasia. Mecz był bardzo wyrównany, a Warmia przystępowała do niego bez kilku kluczowych zawodników. Ostatecznie bramką na 3:2 stracili oni dopiero w doliczonym czasie gry. Do przerwy utrzymywał się wynik 1:1, a bramkę dla Grajewian strzelił Arkadiusz Bogdaniak. Po przerwie wynik podwyższyli gospodarze, a bramkę na 2:2 dla Warmii strzelił Łukasz Domurat. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, bramkę na 3:2 dla Hetmana strzelił w 92 minucie Karol Kuźma. Była to pierwsza ligowa porażka Warmii w rundzie wiosennej, jednak wcześniej przytrafiały jej się również nieoczekiwane remisy. Po tym spotkaniu Warmia zajmuje 5 miejsce w lidze z 45 punktami. W kolejnej kolejce Grajewianie na własnym boisku podejmą rezerwy Wigier Suwałki.
Przerwana zwycięska passa Orła Kolno
Orzeł Kolno odniósł już pięć zwycięstw z rzędu, jednak passa ta została przerwana w ostatniej kolejce. Tym razem w wyjazdowym meczu Kolnianie zremisowali 1:1 ze Spartą Szepietowo, co było ich 6 meczem z rzędu ze zdobyczą punktową. Obecnie Orzeł Kolno zajmuje 9 miejsce w lidze, co jest lokatą, którą jeszcze kilka tygodni temu piłkarze Orła wzięliby w ciemno. Z dorobkiem 29 punktów są już bardzo blisko utrzymania, dlatego nic złego nie powinno już im się przytrafić. W kolejnej kolejce Orzeł Kolno w roli gospodarza podejmie najsłabszy w lidze Dąb Dąbrowa Białostocka i będzie zdecydowanym faworytem tego spotkania.